Parafia Rzymskokatolicka pod wezwaniem
św. Wawrzyńca we Wrocisławicach

Siostra Maria - Misjonarka z Kamerunu przesyła list:

Kochani Przyjaciele Misji w Kamerunie!
 
         Niech będzie Bóg uwielbiony zawsze w Waszym życiu. Dziękuję Panu za Was nieustannie. Niech On sam będzie Wam nagrodą za życzliwość i pomoc jaką nam okazujecie. Bóg zapłać!
         Dziękuję za nadesłaną paczkę z materiałami. Nasza pracownia jest malutka i dziewczęta są na drodze początkowej. Ja też nie jestem ekspertką w szyciu. Po prostu szyję i sama przygotowuję obrusy do kościoła. Postaram się wszystko dobrze wykorzystać i podzielić się z Siostrami z innych placówek, by nie spoczęły na półkach mojej pracowni.
         Tutaj oprócz „Szkoły szycia” dla początkujących, prowadzę katechezę sakramentalną. Mam dwie grupy dla młodzieży i dorosłych. Zajmuję się też trochę naszym kościołem , no i dom i ogród. Ostatnio prowadzę remont budynku „Szkoły szycia” i wybudowałam domek z gliny cementu dla mojej uczennicy. To pochłonęło cały mój czas, a trzeba dołączyć też liczna korespondencję. Miałyśmy po Świętach Bożego Narodzenia ważne spotkanie omawiające naszą pracę w Kamerunie. Pragniemy jeszcze bardziej zająć się ubogimi dziewczętami, gdyż kobieta tu jest traktowana bardziej przedmiotowo niż podmiotowo, to z kolei jest przyczyną wielu nieszczęść i rozdarcia w rodzinie, opuszczone i zaniedbane dzieci i ludzie starzy. Wiemy Kochani że kobieta jest sercem rodziny. Jeżeli zna swoja godność i powołanie, to świat stoi na „właściwych nogach”. Jakże dzisiaj potrzeba zaufania Bogu i Jego  nauce. Świat ze swoimi pomysłami po prostu wdziera się do naszych serc przez prze manipulację słowem i obrazem w środkach masowego przekazu.
         Trzeba wielkiej czujności by Chrystusa i Jego nauki nie stracić sprzed oczu. Módlmy się razem do Ducha Świętego by nas uchronił od tych pułapek.
          W tym roku 2012 wysyłają mnie Wspólnoty do Polski abym szukała funduszy na sfinalizowanie naszego Domu, przy którym będą formowane dziewczyny w najbiedniejszym – wschodnim regionie Kamerunu. Tam chcemy prowadzić formację w szerokim znaczeniu, zarówno do życia zakonnego jak i małżeńskiego. May tam zaplanowane tzw. Ognisko, w którym będzie pracownia krawiecka, czytelnia, sala w której będzie się można spotkać z różnych okazji i może komputerownia. Chcemy do nich docierać przez oświatę i życie chrześcijańskie, by wiara i nauka szły w parze. Obok nas jest liceum, prowadzimy przedszkole i szkołę podstawową. Ten dom jest niezbędny dla dalszego rozwoju Kościoła w Kamerunie, by dać również szanse dziewczętom powołanym do życia zakonnego, które jest tu niezrozumiane. Świat działa tu zbyt agresywnie, nie możemy zwlekać. Pan Jezus potrzebuje wielu misjonarzy, by zaszczepiać Jego miłość na krańcach świata. Proszę módlcie się za nas i na ile to możliwe włączcie się w to wspólne dzieło budowania Kościoła Bożego na ziemi. Z góry Wam dziękuję. Przy okazji dziękuję pani Mariannie Galas przesłane zdjęcia z mojego pobytu w Waszej Parafii i  życzenia Bożonarodzeniowe. Sprawiły mi one miłą niespodziankę.  Bóg Zapłać! Dziękuję jeszcze raz Pracowni Haftu Urbanowicz z Wrocławia za ofiarowane materiały i Księdzu Proboszczowi za troskę o nas.
         Łączmy się razem w Panu na Eucharystii, w miarę  możliwości codziennej, bo Bóg jest naszą siłą, droga i prawdą, która nigdy nie zawodzi.
 
Niech Bóg Wam Błogosławi! Szczęść Boże!
Siostra Maria Michalska 
misjonarka z Kamerunu